NIECH ŻYJE CHRYSTUS KRÓL            KRÓLUJ NAM CHRYSTE            PANIE JEZU BĄDŹ PANEM MOJEGO ŻYCIA

 
  • 10.jpg
  • 4.jpg
  • 12.jpg
  • 2.jpg
  • 8.jpg
  • 1.jpg
  • 5.jpg
  • 6.jpg
  • 9.jpg
  • 11.jpg
  • 7.jpg
  • 13.jpg
  • 3.jpg

Bogusław Bajor

Maryjo, Królowo Polski

Maryjo, Królowo Polski

Maryjo, Królowo Polski, jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam – słowa Apelu Jasnogórskiego zawierają prawdę, coraz trudniejszą do przełknięcia także dla wielu współczesnych katolików, że Boża Rodzicielka jest naszą Monarchinią. To karygodne zawłaszczanie Matki Jezusa przez Polaków – dowodzą, nie wiedząc lub nie chcąc wiedzieć, że tytuł Królowej Polski został objawiony w… nadtyrreńskim Neapolu pewnemu włoskiemu jezuicie.

W połowie XVI wieku polsko‑łaciński poeta Grzegorz z Sambora pisał, używając literackiej przenośni, o Matce Bożej jako Królowej Polski i Polaków. Tytuł ten rozpowszechnił się w następnym stuleciu (po cudownej obronie Jasnej Góry, ściśle wiązanej ze wstawiennictwem Najświętszej Dziewicy) przede wszystkim za sprawą króla Jana Kazimierza, który 1 kwietnia 1656 roku przed cudownym obrazem Matki Bożej Łaskawej w katedrze lwowskiej na klęczkach oddał Rzeczpospolitą szczególnej opiece Maryi, nazywając ją Królową Polski. W istocie jednak odnoszący się do Matki Zbawiciela oficjalny tytuł Królowej Polski nie jest wymysłem Polaków, a tym mniej przejawem – tak obśmiewanej przez wielu „oświeconych polakosceptyków” – naszej rzekomej megalomanii. Nie zrodził się on bowiem w umyśle żadnego człowieka, lecz objawiony sędziwemu jezuicie z Neapolu padł z ust samej… Najświętszej Dziewicy. Sprawa to iście sensacyjna, bo ani wcześniej, ani nigdy potem, nie zdarzyło się, by jakiemukolwiek narodowi dana została taka łaska. Owszem, liczne królestwa, państwa i narody ogłaszały Maryję swą Królową, ale nigdy nie zostało to ogłoszone – expressis verbis – przez Nią samą. Sprawa była jeszcze o tyle bardziej intrygująca, że proklamacja Maryi jako Królowej Polski została ogłoszona światu nie przez naszego rodaka, ale przez Włocha. Stąd też ewentualny zarzut, że Polacy w swej pysze wymyślili całą historię, jest całkowicie chybiony.

Polecamy